2016/02/04 "Tłusty czwartek"

Czwartek, 4 lutego 2016 · Komentarze(45)
Kategoria poza miastem, relaks

Relacja wkrótce - zapraszam!

Trasa:
Bydgoszcz – Fordon – Strzyżawa – Ostromecko – Nowy Dwór – Dąbrowa Chełmińska – Bolminek – Cichoradz – Łążyn – Bierzgłowo – Zamek Bierzgłowski – Koryta – Leszcz – Świerczynki – Kowróz – Wytrębowice – Ostaszewo – Sławkowo – Kamionki Duże – Kamionki Małe – Wlk. Rychnowo – Kowalewo Pomorskie – Frydrychowo – Napole – Ostrowite – Podzamek Golubski – Golub Dobrzyń – Białkowo – Szafarnia – Płonne – Półwiesk Mały – Wąpielsk – Kiełpiny – Tomaszewo – Wrzeszewo – Osiek – Kretki Małe – Dzierzno – Chlebowo – Nowa Rokitnica – Rokitnica Wieś – Świedziebnia – Janowo – Bielki – Okalewko – Kipichy – Mleczówka – Huta – Zdrojki – Syberia – Sinogóra – Cieszki – Rzężawy – Brudnice – Żuromin – Dąbrowa – Zielona – Przyspa – Kuczbork Wieś – Kozielsk – Lipowiec Kościelny – Turza Wielka – Turza Mała – Parcele Łomskie – Łomia – Mława – Nowa Wieś – Nowa Sławogóra – Dębsk – Wola Dębska – Niemyje Nowe – Budy Garlińskie (droga do Szumska bardzo oblodzona - zawróciłem) – Niemyje Nowe – Sosnówka – Dobrogosty – Wydrzywilk – Dzierzgowo – Szumsk – Szumsk Sodowo – Kostusin – Rzęgnowo – Jastrzębiec – Borkowo Falenta – Pierdołki – Olszewiec – Obrąb – Klewki – Przasnysz – Wandolin – Bartniki – Cegielnia – Nowa Krępa – Dębiny – Klin – Karolewo – Drążdżewo – Wólka Drążdżewska – Wólka Rakowska – Gaczyska – Majdan – Orzeł – Baranowo – Koci Lasek – Chudek – Oberwia – Małachowo – Łodziska – Lelis – Nasiadki Nadlesie – Dąbrówka – Gąski – Laski – Bandzulka – Zbójna – Dębniki – Morgowniki (z uwagi na oblodzone drogi zmieniłem pierwotnie planowany przebieg trasy i pojechałem przez Nowogród i Łomżę) – Nowogród – Mątwica – Nowe Kupiski – Stare Kupiski – Kupiski Kolonia – Skowronki – Łomża – Piątnica – Elżbiecin – Jeziorko – Kownaty – Guty – Kokoszki – Nieławice – Mrówki – Srebrowo – Kolonia Wizna – Wizna – Strękowa Góra – Zajki – Słomianka – Łazy Duże – Łazy Małe – Kiślaki – Łaziuki – Piaski – Tatary – Tykocin – Popowlany – Dobki – Siekierki – Złotoria – Choroszcz – Zastawie – Barszczewo – Sienkiewicze – Krupniki - Białystok


Fotorelacja:








































































































Dziękuję za uwagę.

2016/02/03

Środa, 3 lutego 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy pod bardzo silny wiatr. Po południu z pracy i po mieście.

2016/02/02

Wtorek, 2 lutego 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy. Po południu z pracy.

2016/01/30 "Dolnośląskie rozmaitości"

Sobota, 30 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria poza miastem
Uczestnicy
Wiatr w weekend był silny, a pogoda wiosenna - była więc idealna okazja do przejechania bez większego wysiłku dłuższego dystansu. Można by tak jechać, jechać i jechać, a jedynym dylematem mogłaby być odpowiedź na pytanie gdzie skończyć.

... a gdyby tak pojechać pod wiatr? Zobaczyć skąd tak mocno wieje? Dobre pomysły warto zrealizować i tak doszła do skutku ta wycieczka - trzeba dodać, że bardzo przyjemna i bardzo urozmaicona wycieczka.

Na początek po płaskim, potem po pagórach. Połowa trasy pod bardzo silny wiatr. Późnym wieczorem w mżawce. W nocy kilka pojedynczych godzin snu (akurat lało) i kontynuacja w niedzielne przedpołudnie.

Jazda pod wiatr, jak widać, okazała się być czasochłonna.

Trasa:
Sobota, 2016-01-30: Żmigród – Kliszkowice – (Piotrkowice) – Strupina – Górowo – Godzięcin – (Radecz) – Brzeg Dolny – (Głoska) – Miękinia – Kadłub – Juszczyn – Wojczyce – Kryniczno – (Gozdawa) – Rakoszyce – Kulin – Cesarzowice – Michałów – Ujazd Górny – Jarostów – Łagiewniki Śred- Drogomiłowice – Jenków – Księżyce – Marcinowice – Luboradz – (Grzegorzów) – Jawor – Piotrowice – Chełmiec – Muchów – Jurczyce – Str. Kraśnica – Janochów – Dziwiszów – Płoszczyna – Czernica – Wleń – Łupki – Pławna Dolna – Mojesz – Lwówek Śląski – Bielanka – Pielgrzymka – Jerzmanice Zdrój – Złotoryja – (Kopacz) – Ernestynów – Gierałtowiec – Lubiatów – Goślinów – Gniewomirowice – Jezierzany – Jakuszów – Pątnówek – Rzeszotary – Dobrzejów – …

Niedziela, 2016-01-31: … – Dobrzejów – (Legnica) – Piątnica – Stare Piekary – Kunice – Spalona – Jaśkowice – Szczedrzykowice – Dąbie – Cichobórz – Kawice – Lubiąż – Rataje – Mojęcice – Wołów – Staszowice – (Pełczyn) – Warzęgowo – Straża – Strupina – (Piotrkowice) – Kliszkowice – Żmigród

Nocleg w lesie na północ od miejscowości Dobrzejów.

Łączny dystans: 311,76km, łączny czas netto: 16:52:48. Generalnie lajcik!


Droga.


W drodze.


W drodze.


Na rozstaju dróg.


Ślęża.


Na Dolnym Śląsku,.


Samotność.


Droga.


Wiało mocno!


Aleja.


Lwówek Śląski.


Złotoryja.


Poranna kawa.


Pogoda.


Droga.


Bruk.


Leniwa niedziela.


Jeden księżyc to za mało :-)

Do zobaczenia!

2016/01/29

Piątek, 29 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy. Po południu z pracy.

2016/01/28

Czwartek, 28 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy. Po południu, w drodze z pracy, na Ursynów w poszukiwaniu części do podniesienia napędu. Od ręki wbrew pozorom w Warszawie trudno coś kupić.

Generalnie pech, pech, pech. Napęd nie wytrzymał do marca i trzeba w pośpiechu coś improwizować. Flak na tyle - jeszcze nie połatany. A do tego sporo pecha w pozarowerowych sprawach. Dzień się kończy, może jutro będzie lepiej.

2016/01/27

Środa, 27 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy. W drodze z pracy do Gołąbek (Ursus) po części do ratowania rowerowych napędów. W międzyczasie szybkie zakupy na bazarze na Wiatraku. Wieczorem "nocny patrol" do Józefowa.

2016/01/26

Wtorek, 26 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy. Po południu z pracy.

W drodze do pracy przemokłem do przysłowiowej suchej nitki. Nie chciało mi się wyjmować kurtki z sakwy i tak dojechałem do pracy.

2016/01/25

Poniedziałek, 25 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy. Po południu z pracy.

Zima się (chwilowo mam nadzieję) skończyła no i od razu zaczęły się kłopoty ze sprzętem. W drodze do pracy strzelił mi suport.
Nie lubię zimą grzebać przy rowerze. Żadna robota nie ma sensu, bo już następnego dnia kolejna dawka soli niweczy efekt. Trzymam kciuki, aby co tylko może wytrzymało do wiosny.


Najpierw trzeba było zdjąć korbę. Poszło szybko i sprawnie.


Z wykręcaniem uszkodzonego wkładu, zgodnie z przewidywaniami nie poszło już tak łatwo. Nie pomógł nawet drewniany "baton" o penetrancie nie wspominając. Ostatecznie zastosowałem wypróbowaną od lat metodę polegającą na krótkotrwałym podgrzaniu mufy.


Udało się wykręcić uszkodzony wkład! Teraz tylko pozostało wyczyścić gniazdo w mufie, przesmarować gwint i można wkręcać nowy wkład.


Na koniec korba wróciła na swoje miejsce. Nie czyściłem dokładnie całości bo rano, po przejechaniu paru metrów, będzie jak przed czyszczeniem.