2016/01/26
Wtorek, 26 stycznia 2016
· Komentarze(0)
Rano do pracy. Po południu z pracy.
W drodze do pracy przemokłem do przysłowiowej suchej nitki. Nie chciało mi się wyjmować kurtki z sakwy i tak dojechałem do pracy.
W drodze do pracy przemokłem do przysłowiowej suchej nitki. Nie chciało mi się wyjmować kurtki z sakwy i tak dojechałem do pracy.