Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2016

Dystans całkowity:2782.35 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:134:43
Średnia prędkość:20.65 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:95.94 km i 4h 38m
Więcej statystyk

2016/01/21

Czwartek, 21 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy, po południu z pracy. Późnym wieczorem mroźna przejażdżka do Józefowa.

Wieczorem niebo się odsłoniło. Zaczął łapać mróz, aż się broda zalodziła. Księżyc prawie w pełni.  Idzie dobry czas na nocne zimowe trasy.


2016/01/20

Środa, 20 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy, po południu z pracy i przejażdżka po Skaryszaku, wieczorkiem przejażdżka Traktem Lubelskim.

Powrót z pracy mało przyjemny bo akurat musiało zacząć sypać i zrobiło się ślisko. Niestety warszawscy kierowcy, w tak "ekstremalnych" warunkach tracą swoją wyjątkową w skali całego kraju szybkość i całe miasto staje się momentalnie zakorkowane. Przebijanie się przez te korki rowerem, kiedy na jezdni leży kupa mokrego śniegu do przyjemności nie należy i zabiera dodatkowy czas.

Za to późnym wieczorem bardzo przyjemna przejażdżka. Nie padało. Jezdnie czarne. Temperatura w sam raz (-3C).

2016/01/19

Wtorek, 19 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy, po południu z pracy, wieczorkiem przejażdżka Traktem Lubelskim.

Wieczorkiem przyjemny chłodek -4C. Żeby latem było tak przyjemnie ...

2016/01/18

Poniedziałek, 18 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy. Po południu z pracy.

Już drugie łatanie dętki w tym roku. Przy okazji wymieniłem klocki. Mam wrażenie, że lada chwila sól przeżre rower na wylot.





2016/01/17

Niedziela, 17 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria z dziećmi
Nie samym rowerem człowiek żyje.

Wreszcie i do Warszawy dotarła tegoroczna zima i można było poszurać na nartach. Niestety po zachodniej stronie miasta znacznie mniej śniegu niż po "właściwej".


Śladówki nizinne.

Kilka fot

2016/01/15

Piątek, 15 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy. Po południu z pracy.

Po południu do Warszawy wreszcie zawitała długo przeze mnie oczekiwana zima! Śnieg sypał całkiem przyzwoicie, w krótkim czasie napadało go całkiem sporo. Ma jeszcze padać do rana. Po przydługawym ze względu na trudne warunki na drogach powrocie (jak wpadłem odebrać dzieci, właśnie zamykali szkolną świetlicę), nie mogłem sobie odmówić przejażdżki po pobliskim Parku Skaryszewskim. Ludzie wylegli z domów, całe rodziny z dziećmi ruszyły na przywitanie zimy. Wreszcie będzie można wyprowadzić śladówki na spacer.

Parę fot:


W Skaryszaku.


W Skaryszaku.


W Skaryszaku.


Wreszcie przyszła zima!


Ośnieżony różowy Genesis (spadek po ś.p. ukochanej małżonce).

2016/01/14

Czwartek, 14 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy, po południu z pracy.

Na głównych ulicach spoko, na bocznych ślisko.

2016/01/13

Środa, 13 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy, po południu z pracy.

2016/01/12

Wtorek, 12 stycznia 2016 · Komentarze(0)
Rano do pracy, po południu z pracy.

2016/01/11

Poniedziałek, 11 stycznia 2016 · Komentarze(2)
Rano do pracy w deszczu (styczeń!). Ślisko miejscami tak, że trudno było ustać na nogach. Po południu z pracy bardzo przyjemnie. Późnym wieczorem lodowa przejażdżka Wałem Miedzeszyńskim.