2016/12/08
Czwartek, 8 grudnia 2016
· Komentarze(2)
Rano do pracy (okrężną drogą). Po południu z pracy (okrężną drogą).
No i znowu kapeć - tym razem w tylnym kole. To już nie wiem który raz. Jakoś u mnie nie działa Continental Puncture ProTection.
Na jezdniach dobrze się jechało, za to DDRy - na wielu rano lód z warstwą wody, po południu sucho, ale za to mnóstwo piachu, soli i sam już nie wiem czego. Rower zasyfiony maksymalnie. Hamulce tarczowe przestały łapać - musiałem je regulować.
No i upierdliwy wiatr, którego pomału zaczynam mieć już dosyć.
No i znowu kapeć - tym razem w tylnym kole. To już nie wiem który raz. Jakoś u mnie nie działa Continental Puncture ProTection.
Na jezdniach dobrze się jechało, za to DDRy - na wielu rano lód z warstwą wody, po południu sucho, ale za to mnóstwo piachu, soli i sam już nie wiem czego. Rower zasyfiony maksymalnie. Hamulce tarczowe przestały łapać - musiałem je regulować.
No i upierdliwy wiatr, którego pomału zaczynam mieć już dosyć.