2016-04-02 "Świtaź" 1/2

Sobota, 2 kwietnia 2016 · Komentarze(0)
Trasa:

Sobota, 2 kwietnia 2016
Kol. Dorohusk - Okopy Nw. - Berdyszcze [przejście graniczne "Dorohusk" (PL)] - rz. Bug [PL->UA] - Wilczy Przewóz [przejście graniczne "Jagodzin" (UA)] - Jankowce - Równo - Huszcza - Opalin - Zabuże - Smolary Stoleńskie - Holadyn - Smolary Świtaskie - Grabów - ...

Nocleg w namiotach w lesie na północ od wsi Grabów.

Niedziela, 3 kwietnia 2016
... - Olszanka - Koszary - Zalesie - Lipowa - Świtaź - Grabowo - Kanał Prypeci - Samojlicze - Hupały - Smolary Rogowe - Budniki - Grochowiska - Opalin - Huszcza - Równo - Jankowce - Wilczy Przewóz [przejście graniczne "Jagodzin" (UA)] - rz. Bug [PL->UA] - Berdyszcze [przejście graniczne "Dorohusk" (PL)] - Okopy Nw. - Kol. Dorohusk

(mapa wykorzystywana do nawigacji w terenie) Mapa topograficzna Ukrainy 1:200.000, Wojskowe Zakłady Kartograficzne, Kijów; arkusz Obwód Wołyński (wyd. 2005)

Nazwy wg mapy archiwalnej: Mapa Taktyczna Polski 1:100 000, Wojskowy Instytut Geograficzny (WIG), Warszawa; arkusze: Chełm (pas 44, słup 37; wyd. 1931), Opalin (pas 43, słup 37; wyd. 1933), Świtaź (pas 43, słup 38; wyd. 1933), Luboml (pas 44, słup 38; wyd. 1933).

Fotorelacja:

Na wycieczkę decydujemy się w piątkowe popołudnie. Nie ma już czasu na załatwienie pozwolenia na przekroczenie granicy na rowerach. Jedziemy "na czuja". Na szczęście po niezbyt długich przekonywaniach, strażnik na pierwszym szlabanie puszcza nas dalej. Jest szansa!


Najpierw trafiamy na pogranicznika w niezbyt dobrym humorze (koniec zmiany), potem nikt nie wie jak odprawić rowery. Ostatecznie po przydługawej odprawie po polskiej stronie, w końcu udaje się nam wyjechać z Polski. Trzeba tylko jeszcze jakoś się przecisnąć.


Na moście granicznym na szczęście jest luźniej.


Po ukraińskiej stronie jest tłok i zamieszanie. Tu także nikt nie wie jak odprawić rowerzystów. W końcu przekraczamy granicę ostatecznie. Ukraina witaje nas!


Dobrze nam znana droga wzdłuż Bugu początkowo ma wyśmienitą nawierzchnię. Gdyby nie to, że jedziemy pod wiatr pewnie nie czulibyśmy w ogóle, że trzeba pedałować.


Sok brzozowy pozyskuje się tu niemal z każdej brzozy.


Wszystkiego w życiu trzeba samemu spróbować. I po to także są takie wycieczki.


W drodze.


W drodze. Im dalej tym nawierzchnia normalnieje.


Pora na spóźnione śniadanie. Świeże "żywe piwo" na pewno dostarczy niezbędnych składników odżywczych.


Michał koniecznie chce się nauczyć otwierać butelki na różne sposoby.


Tłok i tutaj.


Przy drodze.


W drodze. Im więcej dzieci tym mniej nudy.


W drodze.


Droga.


Przy drodze.


Miejscowe klimaty.


Kolejny odpoczynek.


Tak wygląda szczęśliwe dziecko.


Przystanek.


Ten bruk pamięta pewnie kawał, niezbyt łatwej historii.


We wsi.


Wiosna.


W drodze.


"Dzienne Wilki"


W drodze.


Chłopcy rozgrywają mecz towarzyski Polska-Ukraina...


... wynik przemilczę. W końcu liczy się przede wszystkim dobra zabawa.


Są też kibice.


Po meczu gra w karty, na pieniądze oczywiście.


We wsi.


W drodze.


Wieś.


W drodze.


W drodze.


Okno.


Okno.


Każdy chciałby z nami choć trochę zagadać.


Na biwaku. Pora rozpalić ognisko. Kora brzozowa świetnie sprawdza się jako naturalna podpałka.


Dobry podkład, kora i patyczki - ogień płonie od pierwszego razu.


Wieczorem przy ognisku.


Kolacja.


Jeszcze wieczorna herbata i ...


... można kłaść się spać.



Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!