2020/02/22 Augustów 1/2
Sobota, 22 lutego 2020
· Komentarze(1)
Ostatni weekend ferii - ostatnia możliwość na wyrwanie się z domu przed powrotem do codziennego kieratu. Mimo to, nie wybierałem się nigdzie. Prognozy pogody skutecznie zniechęcały do wyjazdu. Poza tym, to miał być weekend odpoczynku - długie celebrowanie śniadania, nadrobienie ubiegłotygodniowych zaległości w czytaniu i inne przyjemności. Jednak w sobotni poranek wyjrzałem przez okno i słoneczna aura skłoniła mnie do zmiany planów. Szybkie pakowanie i w drogę. Co prawda niewiele później słońce zniknęło za chmurami, ale wracać nie było już przecież sensu.
Późno wyjechałem, nie spieszyłem się, chociaż wiatr pomagał. Trasa kształtowała się na bieżąco. Nocny front z opadami i niską temperaturą przeczekałem w namiocie w Puszczy Piskiej. Rano długo się rozgrzewałem. Temperatura spadła do zera, a wszystko było mokre.
Orlen w Myszyńcu znowu bardzo na plus. Nie planowałem przejazdu DK16, jednak po wyjeździe z Mikołajek okazało się, że poza sezonem, w niedzielne przedpołudnie jest na tyle pusto, że skorzystałem z okazji i pojechałem tą właśnie drogą. Kto wie, kiedy znowu się trafi taki luz. Odcinek do Orzysza malowniczy, dalej tak sobie, no i ruch z każdą godziną większy. Na sam koniec, ulewa zmoczyła mnie du suchej nitki. Ulewa, z jedynej chyba chmury w okolicy, z której padał deszcz i sypał twardy śnieg. Reszty dokonały TIRy i woda na szosie.
Do mojej listy miejsc, których będę starał się nie odwiedzać dopisuję Ełk - kolejne miasto witające rowerzystów znakiem zakazu ruchu rowerów.