2016/05/19 "Na poty"
Czwartek, 19 maja 2016
· Komentarze(6)
Kategoria poza miastem
Od kliku dni męczy mnie jakieś parszywe przeziębienie. Wszystko mnie boli, w gardle uczucie jak bym połknął pogryzioną szklankę, a do tego nie mam na nic siły. Nie pomaga nawet prawdziwy rumuński sok osobiście przywieziony z wycieczki oraz kilogramy cytryn.
Ponoć takie dolegliwości najlepiej jest wypocić. Najprzyjemniej byłoby w łóżku, ale samemu to trudno w łóżku się spocić. Jako, że nie ma z kim ta opcja odpada. Pozostaje więc Wierny Druh - Rower. Najlepiej by było pojechać w teren, ale w tym stanie nie miałbym na to siły. Postanowiłem więc bardziej lajtowej opcji - szosy. Dwieście kilometrów powinno wystarczyć. Miało być sto pod wiatr i sto z wiatrem, ale sam nie wiem jak to możliwe, miałem wrażenie, że całość była pod wiatr lub z mało sprzyjającym bocznym. Do tego drogi którymi jechałem to w większości dziura na dziurze i łata na łacie - ciężko było poczuć przyjemność z jazdy szosą. Trzeba było zabrać terenówkę.
Przez całą drogę miałem stres czy zdążę wrócić na czas przed zamknięciem szkolnej świetlicy. Zabrakło dwóch godzin, abym mógł pojechać tak jak chciałem. W pośpiechu musiałem wracać krajową 17-ką. Za to sporo szosowców spotkałem po drodze. Dwóch, w kultowym Gassy nawet pozwoliło mi chwilę powieźć się na ich kołach. Tzn. nie pytałem, ale jak by mieli nie pozwolić to by depnęli mocniej i tyle bym ich widział.
Nawet czasu na kawę na Orlenie nie miałem. Ze ślinką do pasa mijałem kilka ...
Po raz pierwszy w życiu jechałem w butach SPD. Nie zauważyłem aby poprawiło mi to sprawność (zapewne nie umiem ich używać). Za to czuję, że kolana i reszta ciała cierpiała z powodu braku możliwości zmiany pozycji (zapewne są niewłaściwe ustawione). Przynajmniej na razie nie przekonało mnie to rozwiązanie.
Trasa:
Warszawa – Kępa Zawadowska – Kępa Okrzewska – Kępa Oborska – Obórki – Kliczyn – Ciszyca – Dębina – Gassy – Kopyty – Imielin – Piaski – Cieciszew – Dębówka –Podłęcze – Wólka Dworska – Moczydłów – Góra Kalwaria - rz. Wisła - Ostrówek - Kosumce - Warszawice - Pogorzel - Osieck - Wójtowizna - Czarnowiec - Natolin - Nw. Kościeliska - Budy Uśniackie - Władysławów - Wola Władysławowska - Uśniaki - Cyganówka - Trzcianka - rz. Wilga - Nowy Żabieniec - Stary Żabieniec - Kol. Uścieniec - Dąbrowa - Wola Łaskarzewska - Łaskarzew - Nowy Pilczyn - Stary Pilczyn - Melanów - Zygmunty - struga Promnik - Przyłęk - Sokół - struga Promnik - Gończyce - Ostrożeń - Gąsiory - Piastów - Wola Żelechowska - Żelechów - Rudka - Łomnica - Stary Goniwilk - (Kalinów) - Zasiadały - Brzegi - rz. Wilga - (Miastków) - Str. Miastków - Oziemkówka - Kamionka - Wilchta - Parysów - Stodzew - Kol. Stodzew - Starogród - rz. Świder - Wólka Dłużewska - Dłużew - rz. Świder - Majdan - Radachówka - Sufczyn - Gadka - (Kołbiel) - Bocian - Ostrowik - Ostrów - Wola Ducka - (Wólka Mlądzka) - rz. Świder - rz. Mienia - (Wiązowna) - Góraszka - Majdan - Zakręt - Warszawa
> Przewyższenie + 714m
Na Moście Siekierkowskim w Warszawie.
Remont mostu na Jeziorce ("kultowa trasa" Gassy).
Nie było czasu na kawę. Załadowałem tylko zapasy na drogę.
Za to na żurek w Górze Kalwarii ZAWSZE jest czas!
Przez las.
Korek do ronda w Kołbieli. Z obu stron. Standard od lat. Jeden wiadukt w tym miejscu dał by pewnie więcej oszczędności czasowych niż kilometry ekspresówki w szczerym polu.
Dwieście kilometrów stuknęło niemal idealnie pod tablicą 'Warszawa'. Stąd do domu (a raczej pod szkołę) jeszcze miałem kawałek drogi.
Niestety nie spociłem się chyba wystarczająco dobrze i choróbsko nadal trzyma...
Ponoć takie dolegliwości najlepiej jest wypocić. Najprzyjemniej byłoby w łóżku, ale samemu to trudno w łóżku się spocić. Jako, że nie ma z kim ta opcja odpada. Pozostaje więc Wierny Druh - Rower. Najlepiej by było pojechać w teren, ale w tym stanie nie miałbym na to siły. Postanowiłem więc bardziej lajtowej opcji - szosy. Dwieście kilometrów powinno wystarczyć. Miało być sto pod wiatr i sto z wiatrem, ale sam nie wiem jak to możliwe, miałem wrażenie, że całość była pod wiatr lub z mało sprzyjającym bocznym. Do tego drogi którymi jechałem to w większości dziura na dziurze i łata na łacie - ciężko było poczuć przyjemność z jazdy szosą. Trzeba było zabrać terenówkę.
Przez całą drogę miałem stres czy zdążę wrócić na czas przed zamknięciem szkolnej świetlicy. Zabrakło dwóch godzin, abym mógł pojechać tak jak chciałem. W pośpiechu musiałem wracać krajową 17-ką. Za to sporo szosowców spotkałem po drodze. Dwóch, w kultowym Gassy nawet pozwoliło mi chwilę powieźć się na ich kołach. Tzn. nie pytałem, ale jak by mieli nie pozwolić to by depnęli mocniej i tyle bym ich widział.
Nawet czasu na kawę na Orlenie nie miałem. Ze ślinką do pasa mijałem kilka ...
Po raz pierwszy w życiu jechałem w butach SPD. Nie zauważyłem aby poprawiło mi to sprawność (zapewne nie umiem ich używać). Za to czuję, że kolana i reszta ciała cierpiała z powodu braku możliwości zmiany pozycji (zapewne są niewłaściwe ustawione). Przynajmniej na razie nie przekonało mnie to rozwiązanie.
Trasa:
Warszawa – Kępa Zawadowska – Kępa Okrzewska – Kępa Oborska – Obórki – Kliczyn – Ciszyca – Dębina – Gassy – Kopyty – Imielin – Piaski – Cieciszew – Dębówka –Podłęcze – Wólka Dworska – Moczydłów – Góra Kalwaria - rz. Wisła - Ostrówek - Kosumce - Warszawice - Pogorzel - Osieck - Wójtowizna - Czarnowiec - Natolin - Nw. Kościeliska - Budy Uśniackie - Władysławów - Wola Władysławowska - Uśniaki - Cyganówka - Trzcianka - rz. Wilga - Nowy Żabieniec - Stary Żabieniec - Kol. Uścieniec - Dąbrowa - Wola Łaskarzewska - Łaskarzew - Nowy Pilczyn - Stary Pilczyn - Melanów - Zygmunty - struga Promnik - Przyłęk - Sokół - struga Promnik - Gończyce - Ostrożeń - Gąsiory - Piastów - Wola Żelechowska - Żelechów - Rudka - Łomnica - Stary Goniwilk - (Kalinów) - Zasiadały - Brzegi - rz. Wilga - (Miastków) - Str. Miastków - Oziemkówka - Kamionka - Wilchta - Parysów - Stodzew - Kol. Stodzew - Starogród - rz. Świder - Wólka Dłużewska - Dłużew - rz. Świder - Majdan - Radachówka - Sufczyn - Gadka - (Kołbiel) - Bocian - Ostrowik - Ostrów - Wola Ducka - (Wólka Mlądzka) - rz. Świder - rz. Mienia - (Wiązowna) - Góraszka - Majdan - Zakręt - Warszawa
> Przewyższenie + 714m
Na Moście Siekierkowskim w Warszawie.
Remont mostu na Jeziorce ("kultowa trasa" Gassy).
Nie było czasu na kawę. Załadowałem tylko zapasy na drogę.
Za to na żurek w Górze Kalwarii ZAWSZE jest czas!
Przez las.
Korek do ronda w Kołbieli. Z obu stron. Standard od lat. Jeden wiadukt w tym miejscu dał by pewnie więcej oszczędności czasowych niż kilometry ekspresówki w szczerym polu.
Dwieście kilometrów stuknęło niemal idealnie pod tablicą 'Warszawa'. Stąd do domu (a raczej pod szkołę) jeszcze miałem kawałek drogi.
Niestety nie spociłem się chyba wystarczająco dobrze i choróbsko nadal trzyma...